Dokąd zmierzają motocykle?

Dokąd zmierzają motocykle? Adobe Stock – Jag_cz

W świecie motocykli podobnie jak w świecie pojazdów 4-kołowych dąży się do zmniejszenia liczby wypadków i odciążenia kierowcy. Jaki jest tego efekt? Motocykle stają się coraz bardziej „samodzielne” w podejmowaniu części decyzji.

Systemy kontroli trakcji, „wheelie control” lub „launch control”, według wielu kierowców ograniczają możliwość wyciśnięcia podczas jazdy całej dostępnej adrenaliny. Z innej strony, pozwalają na bezpieczniejsze korzystanie z maszyny. „Gleba” przecież wcale nie jest miła, a tu z pomocą przychodzi elektronika.

Pójdźmy o krok dalej – producenci tacy jak BMW, Kawasaki, Honda i Yamaha projektują autonomiczne motocykle, wykorzystując zaawansowaną sztuczną inteligencję i technologie samobalansowania, aby umożliwić motocyklom natychmiastowe wykrywanie i działanie w zależności od zmian w otoczeniu.

Na przykład w 2017 r. AB Dynamics i AutoRD zaprezentowały Autonomous BMW C1, nazywając go pierwszym na świecie samojezdnym motocyklem. Jest wyposażony w autonomiczne oprogramowanie, czujniki, technologię równoważenia, sterowanie radiowe i GPS, dzięki któremu może jeździć bez kierowcy. W tym samym roku Yamaha zaprezentowała MOTOROiD – model, który wykorzystuje technologię samobalansowania i sztuczną inteligencję. MOTOROiD jest w stanie identyfikować ruchy kierowcy (operatora), dzięki czemu może reagować na ruchy dłoni. Na przykład podnosząc dłoń, można dać motocyklowi komendę, aby zaczął się poruszać lub się zatrzymał.

Jeszcze jednym przykładem autonomicznego motocykla jest Assist-e zaprojektowany przez Hondę. Jest to motocykl samobalansujący, w którym stosuje się wychylenia środka ciężkości.

W 2018 r. BMW zaprezentowało model 1200GS, który był wyposażony w możliwość jazdy autonomicznej. To oznacza, że był zdolny nie tylko do utrzymywania równowagi, ale też z powodzeniem mógł omijać przeszkody i dopasowywać parametry jazdy do panujących warunków.

Czy w motocyklach możliwe są radary?

Jeśli radar motocykla „widzi” samochód, czy to automatycznie oznacza, że samochód „widzi” motocykl? Motocykle są znacznie mniejsze niż samochody, przez co są trudniejszym celem dla radarów, lidarów lub kamer. To oznacza, że samochód wyposażony w te systemy prawdopodobnie zbliży się do motocykla, zanim będzie w stanie zareagować. Co więcej, konstrukcja motocykli, w której wykorzystuje się dużo tworzyw sztucznych i włókna węglowego, sprawia, że nie odbijają one fal radarowych tak skutecznie jak duże metalowe powierzchnie obecne w samochodach. Świetnie, jeśli oznacza to, że policyjny pistolet do pomiaru prędkości nie może cię „trafić”, ale już nie tak dobrze, kiedy kierowca samochodu polegający na swoim radarowym aktywnym tempomacie pędzi w twoim kierunku. Na szczęście firmy motocyklowe już pracują nad rozwiązaniem problemu wynikającego z „niezauważania” motocykla, co ciągle jest przyczyną wielu wypadków motocyklowych z samochodami.

Zarówno BMW, jak i Suzuki złożyły wnioski patentowe na montowane na motocyklu reflektory radarowe, które ułatwią działanie samochodowym czujnikom radarowym, na których opiera się większość adaptacyjnych tempomatów i automatycznych systemów hamowania awaryjnego w nowoczesnych samochodach.

Obie firmy (co warte podkreślenia: zarówno producenci samochodów, jak i motocykli) wpadły na to samo, proste rozwiązanie, które jest używane od dziesięcioleci na morzu. Tam małe łodzie borykają się z tym samym problemem, który dotyczy motocykli – są niezauważane.

Kolejnym krokiem jest komunikacja V2V, czyli pojazdu z pojazdem. Będzie ona polegać na przesyłaniu podstawowych informacji o kierunku i prędkości ruchu motocykla, aby system samochodu mógł ostrzec kierowcę na przykład o motocyklu zbliżającym się do skrzyżowania. Systemy radarowe będą w stanie wykryć również pojazdy znajdujące się za łukiem drogi, kiedy jeszcze nie są widoczne dla kierowcy.

Nowe materiały i nowe techniki wytworzenia

Reflektory laserowe, doświetlanie zakrętów czy systemy radarowe to udogodnienia, które odpowiadają za orientację motocykla w terenie. Ale nie tylko ten aspekt intensywnie się rozwija. W konstrukcji motocykli bardzo często można zaobserwować wykorzystanie włókien węglowych – owiewki z tego materiały już nie dziwią. BMW już jakiś czas temu zrobiło carbonowe koła. Masa nieresorowana jest tu znacznie mniejsza niż w przypadku aluminium, podobnie bezwładność, co dla dynamiki oznacza same plusy. Minusem oczywiście jest to, że nawet najmniejsze uszkodzenie brzegu obręczy kwalifikuje ją do wymiany, ale – coś za coś.

Technika druku 3D otworzyła przed całą branżą motoryzacyjną wiele nowych możliwości. Porsche już drukuje tłoki silnika z proszków metali, a BMW zrobiło ramę do motocykla i tylny wahacz. Po co? Tutaj zyskuje się na optymalizacji wagi tych elementów bez ich osłabienia. Technika druku 3D pozwala na stworzenie kształtów, których wytworzenie tradycyjnymi metodami z aluminium lub stali byłoby albo niemożliwe, albo nieopłacalne.

Napęd elektryczny

W dziedzinie napędu elektrycznego także nie powinniśmy być zaskoczeni. Już chyba każdy producent ma w swojej ofercie coś na prąd. Szansę tutaj zauważyli producenci wyposażenia na pierwszy montaż, tacy jak np. Valeo. Na niedawnych targach CES zaprezentowano elektryczny motocykl Valeo (Valeo 48V Motorcycle). Wyposażono go w kompaktowy i lekki (ważący mniej niż 17 kg) system napędowy, w którym zintegrowano 48-woltowy silnik elektryczny chłodzony powietrzem, przekładnię i związaną z nią inteligentną jednostkę sterującą (komputer i oprogramowanie kontrolujące przepływy elektryczne). Napędzany w ten sposób prototyp jest odpowiednikiem motocykla o pojemności 125 cm3, lecz jest bardziej wydajny – ponad 90% energii z akumulatorów jest przekazywane na tylne koło. W przypadku silnika spalinowego tylko 35% energii paliwa jest zamieniane na napęd.

Ten układ napędowy dzięki solidnej i sprawdzonej technologii oraz przystępnej cenie jest szczególnie dobrze przystosowany do rynków Azji Południowo-Wschodniej. Bardzo popularne są tam jednocylindrowe jednoślady. Nieemitujący ani grama CO2 system Valeo jest odpowiednim rozwiązaniem środowiskowym także dla obszarów miejskich i podmiejskich o dużym natężeniu ruchu.

NAJNOWSZE ROZWIĄZANIA TECHNICZNE

Motocykl autonomiczny zaprezentowany przez BMW to na razie pokaz możliwości. Autonomia ma wspierać kierowcę, a nie go zastąpić. Źródło: BMW Motorrad
Mózg motocykla autonomicznego to komputery, żyroskopy, czujniki i siłowniki. Źródło: BMW Motorrad

System komunikacji V2V pozwala przewidzieć ewentualną kolizję i zastosować pewne działania, jeszcze zanim kierowca zareaguje na daną sytuację. Źródło: BMW Motorrad
Technika druku 3D otworzyła nowe możliwości w produkcji komponentów. Tutaj ramę i wahacz wykonano w technice druku przyrostowego. Źródło: BMW Motorrad
Napęd elektryczny zasilany napięciem 48 V to odpowiedź na zapotrzebowanie na silniki o umiarkowanej mocy odpowiadające segmentowi 125 cm

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę