Zanim przygazujesz

Raven Media – Maciej Blum

Wiele osób po sezonie odstawia motocykl do garażu na kilka miesięcy, a z nastaniem wiosny często bez żadnego przeglądu odbywa swoją pierwszą w sezonie trasę. Nie jest to właściwy sposób użytkowania jednośladu. Po dłuższym postoju warto więc zwrócić uwagę na pewne kwestie. Inaczej w bardzo krótkim czasie mogą pojawić się liczne usterki.

 

Podzespoły do sprawdzenia

Najlepiej jest oddać przed zimą motocykl do fachowego warsztatu, gdzie zostanie odpowiednio przygotowany do zimowego snu. W trakcie takiego przeglądu serwisant może spokojnie sprawdzić motocykl i zasugerować klientowi zakres ewentualnych napraw, które uchronią go przed rozczarowaniem po zimie. Najważniejsze jednak jest to, by motocykl nie stał przez dłuższy czas w pomieszczeniu nieogrzewanym, a jeszcze ważniejsze jest, by było to pomieszczenie względnie suche, ponieważ podwyższona wilgotność niekorzystnie wpływa na elektrykę i elektronikę maszyny. Ważne jest, aby przed zimą zatankować motocykl do pełna, co zapobiegnie kondensowaniu się wody w zbiorniku paliwa.

Marcin Hardejewski Doradca serwisowy ds. motocykli BMW

Przed dłuższym postojem dobrze jest dokładnie umyć motocykl. W trakcie sezonu, szczególnie podczas jazdy w deszczu, na powierzchni motocykla zbiera się wiele błota i kurzu, który jest mieszaniną najróżniejszych substancji pozostawionych na jezdni. Długotrwałe działanie tych substancji na powłokę lakierniczą lub na elementy z tworzywa, a także gumy może odcisnąć swój ślad i przyspieszyć starzenie materiału.

Marcin Hardejewski, doradca serwisowy ds. motocykli BMW zwraca uwagę na kontrolę motocykla, która powinna być przeprowadzona jeszcze przed odstawieniem motocykla na zimowy odpoczynek. Według niego po dokładnym umyciu maszyny konieczna jest kontrola wizualna kilku ważnych podzespołów. Na co więc warto zwrócić uwagę?
 

  1. Silnik: trzeba go obejrzeć pod kątem wycieków i zapoceń, sprawdzić poziom oleju silnikowego, stan wszelkich przewodów doprowadzających i odprowadzających płyny do silnika (np. gumowych przewodów pod kątem pękania i wycieków), sprawdzić i ewentualnie uzupełnić stan płynu chłodniczego.
  2. Układ hamulcowy: warto ocenić grubość okładzin hamulcowych w klockach hamulcowych (przód i tył), skontrolować poziom i stan płynu hamulcowego, a także przewody hamulcowe pod kątem wycieków lub spękań (jeżeli są gumowe).
  3. Zawieszenie: należy przyjrzeć się amortyzatorom zarówno z przodu, jak i z tyłu głównie pod kątem wycieków i/lub zarysowań na goleniach (lagach). W przypadku motocykli BMW z przednim zawieszeniem typu Telelever lub Duolever należy dodatkowo skontrolować przegub kulowy oraz jego gumową osłonę pod kątem pęknięć. Jeżeli motocykl wyposażony jest w podstawkę centralną, należy motocykl postawić na niej i skontrolować luzy na tylnym kole oraz przy pomocy drugiej osoby, która dociśnie tył (co spowoduje uniesienie przedniego koła), skontrolować luzy na przednim kole oraz przy okazji należy sprawdzić, czy nie ma luzu na łożysku główki ramy, a także czy kierownica motocykla przestawia się z lewej strony na prawą w sposób płynny bez najmniejszych zacięć mogących świadczyć o uszkodzeniu łożyska w główce ramy. Jeżeli motocykl nie jest wyposażony w podstawkę centralną, zaleca się podstawki zewnętrzne umożliwiające postawienie motocykla do pionu, a także odciążenie opon podczas długiego postoju.
  4. Koła i opony: zwróćmy uwagę na grubość bieżnika, ciśnienie w oponie, owal opony, oraz jej rocznik. Zima to dobry okres na kupowanie nowych opon, gdyż ich ceny są atrakcyjniejsze niż w szczycie sezonu.
  5. Oświetlenie i elektryka: w tym punkcie sprawdźmy, czy działają wszystkie światła i wszystkie odbiorniki elektryczne pojazdu (np. grzane manetki), klakson.
  6. Dźwignie, linki: Należy zwrócić uwagę, czy płynnie i bez zacięć działają dźwignie sprzęgła, hamulca ręcznego i nożnego oraz czy manetka gazu (rollgaz) po odkręceniu wraca do pozycji zerowej płynnie i dynamicznie.
  7. Napęd: jeżeli motocykl jest napędzany łańcuchem, przed zimą należy go dobrze umyć środkami do czyszczenia łańcuchów dostępnymi na rynku (w żadnym wypadku benzyną ani benzyną ekstrakcyjną – jest ona skuteczna, ale może uszkodzić gumowe o-ringi w łańcuchu). Następnie bardzo dokładnie należy nasmarować go odpowiednim lubrykantem. Przy okazji czyszczenia i smarowania należy zwrócić uwagę na stan łańcucha pod kątem wyciągnięcia i zębatek pod kątem zużycia. A następnie, jeżeli jeszcze jest to możliwe -  dokonać wszelkich regulacji. Stopień dopuszczalnego luzu łańcucha znajduje się przeważnie na naklejce umieszczonej na wahaczu motocykla bądź pod siodłem. Jeżeli takiej naklejki nie ma, trzeba poszukać informacji w instrukcji obsługi. W przypadku napędu z zębatym  paskiem gumowym, warto zwrócić uwagę, czy nie jest on zbytnio popękany zarówno na grzbiecie, jak i na profilu. Koniecznie też trzeba sprawdzić, czy na całej jego długości nie brakuje „zębów” oraz czy nie są one ścięte. Jeżeli zaś napęd przenoszony jest poprzez wał kardana, trzeba sprawdzić stan oleju i w razie potrzeby go wymienić. Zaleca się jego wymianę przynajmniej raz na dwa lata.

Akumulator zapomniany – do czasu

Najczęściej zaniedbywanym podzespołem, który na wiosnę uniemożliwia wyjazd na drogi, jest akumulator, czyli jedyne źródło prądu rozruchowego. Pozostawiony w motocyklu na czas zimowy do tego w zimnym miejscu i na dodatek nieładowany bardzo szybko traci swoją moc. O ile nowe egzemplarze dobrych akumulatorów są w stanie przetrzymać pierwszą taką zimę, to kolejne wiosenne odpalenie po takim traktowaniu może już nie dojść do skutku. W przypadku praktycznie wszystkich motocykli zimą można ładować akumulator „inteligentnym” prostownikiem. Podłącza się go do fabrycznego gniazda zapalniczki zainstalowanego w motocyklu lub bezpośrednio do klem akumulatora. Prostownik taki będzie doładowywał akumulator w trakcie zimowego postoju i nie doprowadzi do rozładowania.

Innym rozwiązaniem jest wyjęcie akumulatora z motocykla i przechowanie go w ciepłym miejscu. Powinno się go także przynajmniej raz na miesiąc naładować prostownikiem (ale nie za pomocą odpalonego przez 10 minut silnika motocykla – to nic nie daje).

Tomasz Miluski Szkoleniowiec z działu diesel, pojazdy hybrydowe i akumulatory w firmie Bosch

Akumulator przechowywany w stanie rozładowania ulega zasiarczeniu i traci swoje pierwotne parametry, tj. pojemność i prąd rozruchu. W zależności od możliwości można do akumulatora podłączyć ładowarkę automatyczną, która będzie czuwała nad właściwym poziomem naładowania akumulatora. Jeśli nie możemy podłączyć ładowarki na stałe, akumulator należy przynajmniej raz w miesiącu naładować do stanu pełnego naładowania.

Tezę tę potwierdza Tomasz Miluski – szkoleniowiec z działu diesel, pojazdy hybrydowe i akumulatory w firmie Bosch, podkreślając jednocześnie, że akumulator motocyklowy ma trudniejsze życie niż akumulator w samochodzie. Jest bowiem narażony na większe wibracje. Dodatkowo, ze względu na sposób zamontowania, musi być przystosowany do pracy w różnych pozycjach. Ze względu na oszczędność masy i miejsca akumulatory motocyklowe mają relatywnie niewielką pojemność w stosunku do pojemności silnika, który muszą uruchomić, stąd duże wymagania odnośnie prądu rozruchowego.

Najczęstsze błędy związane z akumulatorem w motocyklu to zły dobór typu i brak pewnego zamocowania. Często pojawia się też problem z układem ładowania i brak pewnego kontaktu między przewodami elektrycznymi a klemami akumulatora.

O czym warto pamiętać przed zimą

Specjaliści z branży motocyklowej jednogłośnie twierdzą jednak, że lepsze efekty przynosi odpowiedni serwis po sezonie, zabezpieczający motocykl na zimę. Gwarantuje to o wiele szybsze i bardziej bezproblemowe rozpoczęcie kolejnego sezonu. Oprócz standardowych czynności związanych z wymianą oleju i filtrów czy też smarowaniem łańcucha, przed zimą dobrze jest też skontrolować pozostałe podzespoły motocykla, aby wiosną nie zdziwić się, że któryś z nich nie działa poprawnie lub – co gorsze – nie działa w ogóle.

Specjalista z działu technicznego Kawasaki podkreśla, że mówiąc o błędach popełnianych przed inauguracją sezonu, należy wymienić błąd zaniechania, czyli niewykonie żadnej czynności. Możemy to okupić długim, wiosennym oczekiwaniem w kolejce do serwisu, gdy podczas pierwszej jazdy okaże się, że nasz motocykl pilnie potrzebuje interwencji mechanika i zamiast radości z jazdy mamy niepotrzebny stres i frustrację. 

Prawidłowe przygotowanie motocykla do okresu zimowego jest niezwykle istotne. Obecnie świadomość posiadaczy motocykli jest bardzo wysoka i stale rośnie. Także coraz więcej serwisów oferuje usługę „zimowania” motocykla. Jest to doskonała okazja do tego, aby motocykl został przechowany w dobrych warunkach. Dodatkowym atutem takiego rozwiązania jest to, że pojazd po sezonie zostanie umyty, wysuszony i zabezpieczony, powietrze w ogumieniu uzupełnione, łańcuch (w pojazdach, które go posiadają) zakonserwowany, akumulator wymontowany z pojazdu i przechowywany w cieple oraz cyklicznie doładowywany. Zimując motocykl w serwisie, można, a nawet należy zlecić serwisowi wykonanie przeglądu i przygotowanie pojazdu do nowego sezonu. Dodatkowym atutem jest to, że w razie wykrycia jakiejkolwiek usterki zimą, mamy czas na oczekiwanie na części, gdyż pojazd nie jest wówczas użytkowany.

Bardzo dobrą praktyką jest postawienie motocykla na podpórkach odciążajacych opony w trakcie postoju. Źródło: BMW

Gdy nadejdzie wiosna

Wiosną, niezależnie od tego, czy zimą wykonano przegląd, przed wyjazdem w pierwszą trasę serwis powinien sprawdzić:

  • stan akumulatora,
  • ładowanie,
  • stan oświetlenia,
  • stan ogumienia + uzupełnienie ciśnienia,
  • rozkonserwowanie i napięcie łańcucha,
  • poziom płynów eksploatacyjnych i ewentualnie uzupełnienić je,
  • uruchomienie silnika.

Pierwszy rozruch po postoju może chwilę potrwać. Czasem trzeba będzie zakręcić rozrusznikiem kilka razy, ale jeżeli motocykl zostanie dobrze przygotowany do postoju zimowego, proces powinien pójść bezboleśnie. W zależności od wieku i przebiegu motocykla zakres wykonywanych prac będzie się różnił. Cechą wspólną wszystkich będzie efekt, czyli doskonałe przygotowanie motocykla do nowego sezonu.

Przed sezonem konieczne jest sprawdzenie napięcia łańcucha i jego przesmarowanie. Źródło: BMW

 

Przez przyłożenie siły do goleni amortyzatorów przednich można wykryć luzy na prowadnicach oraz na główce ramy. Źródło: BMW

 

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę