Opona w dobrym stanie
Nikomu chyba nie trzeba udowadniać, jak ważną rolę w motocyklu pełnią opony. To jedyny element motocykla, który łączy go z asfaltem, a zarazem integralna część zawieszenia, pomagająca przy tłumieniu nierówności podczas jazdy. Warto zatem poświęcić im co jakiś czas chwilę uwagi.
Podstawową rzeczą, jaką należy kontrolować, jest ciśnienie w oponach. W tym celu warto namówić kierowcę motocykla, aby co 2–3 tygodnie postawił motocykl na centralnej podstawce, odciążył koła i skontrolował ciśnienie. Jeżeli jest za niskie, należy dopompować. Przyczyną znacznego spadku ciśnienia najczęściej jest nieszczelność, np. wbity gwóźdź czy uszkodzenie felgi. Powoli obracając kołem, należy sprawdzić stan zużycia bieżnika i zweryfikować, czy opony nie posiadają widocznych uszkodzeń, np. pęknięć, rozcięć lub wybrzuszeń świadczących o uszkodzeniu karkasu. Jeżeli występuje któraś z wymienionych powyżej wad, opona nie nadaje się do dalszego użytkowania.
Jakie opony?
W dzisiejszych czasach zakup opon do motocykla nie powinien stanowić trudności, jeśli nie liczyć konieczności podjęcia decyzji, które wybrać. Na pewno trzeba kupować opony nowe. Ich koszt zaczyna się już od ok. 500 złotych, więc nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie i kupować nieznacznie tańsze używki. Producenci zalecają wymianę opon w kompletach, nawet jeśli przednia opona ma jeszcze trochę „mięsa”. Ma to szczególne uzasadnienie jeżeli zmieniamy opony z turystycznych na sportowe. Pozostawienie twardszej przedniej opony i założenie nowej, bardziej miękkiej na tył może mieć tragiczne skutki podczas późniejszego użytkowania.
Jako warsztat zajmujący się wymianą opon zawsze udzielamy klientowi informacji na temat jego wyboru, a w razie konieczności doradzamy, korzystając z naszego doświadczenia.
Jeżeli trafi się okazja, aby w dobrej cenie kupić nieużywane opony, ale starsze – 2–3 letnie – to nie trzeba się obawiać, że zaraz wybuchną. Opony przechowywane w odpowiednich warunkach nie tracą swoich właściwości. Wybierając opony, nie należy kłaść zbytniego nacisku na ich szerokość. Opony szersze niż zalecane przez producenta mogą przyczynić się do gorszego prowadzenia motocykla. Kolejny błąd to sugerowanie się wyglądem bieżnika, np. poszukiwanie konkretnego wzoru lub sprawdzanie jakości mieszanki poprzez wbijanie w nią paznokcia. Takie metody trudno nawet skomentować, no chyba, że ktoś zamiast jeździć motocyklem woli na niego patrzeć.
Montaż opon
Warsztaty samochodowe najprawdopodobniej nie będą w stanie poprawnie zdemontować kół motocykla. Do niektórych motocykli potrzebne są specjalne podnośniki, które nie będą korzystały z punktu podparcia, jakim jest oś koła. Przy montażu nowej opony trzeba zwrócić uwagę na to, aby była czysta i sucha od środka. Wraz z nową oponą montujemy zawsze nowy zawór, szczególnie polecane są aluminiowe, wygięte o 90 stopni. Bardzo ułatwiają późniejszą eksploatację. Oczywiście wyważamy obydwa koła i pompujemy zalecanym przez producenta ciśnieniem.
Pierwszy wyjazd na nowych gumach
Niestety dzwony na nowych oponach nie są rzadkością, a dzieje się tak dlatego, że podczas produkcji formy, w których są wulkanizowane opony, spryskiwane są środkami ułatwiającymi oderwanie opon od formy. Dlatego też pierwsze 100 kilometrów należy przejechać spokojnie, bez żadnych ostrych hamowań czy głębokich złożeń w zakrętach, tak żeby śliska warstwa zewnętrzna się starła. Należy o tym uprzedzić klienta, bo brak takiej informacji może się okazać tragiczny w skutkach.
Eksploatacja opon
Podczas mycia motocykla należy zwrócić uwagę na środki myjące. Szczególnie te do felg są bardzo mocne i mają właściwości żrące. Mogą wejść w reakcję z gumą, powodując w późniejszym czasie pękanie. Podczas dłuższego, zimowego postoju motocykla należy dopilnować, aby opony były napompowane. Raz na 3 tygodnie należy obracać koła, żeby opony się nie odkształciły.
Ważne jest też, gdzie przechowuje się motocykl. Jeżeli w nieogrzewanym garażu, to najlepiej postawić go na podstawkach do kół (tzw. paddock stand). Ujemna temperatura jest zabójcza dla opon, szczególnie sportowych i wyścigowych. Przy wartościach poniżej 5°C należy się z nimi obchodzić bardzo ostrożnie, gdyż ugięcie zimnej opony może spowodować nawet jej pęknięcie. Ważne jest też, żeby motocykla nie parkować w pobliżu źródeł ciepła, jak np. piec CO, grzejnik itp. Opona ulega wówczas ciągłej wulkanizacji i może stracić na właściwościach – po prostu będzie twardsza. Podłoże, na którym zaparkowany jest motocykl, musi być wolne od zanieczyszczeń, tj. wszelkich pozostałości po preparatach do mycia posadzek i plam oleju, gdyż one też wchodzą w reakcję z gumą i mogą zniszczyć opony.
Temat opon to temat rzeka i można o nich wiele napisać. W tym artykule omówiono najważniejsze zagadnienia. Wystarczy przekonać kierowcę, aby raz na jakiś czas poświęcił oponom 10 minut, a będzie się mógł cieszyć ich długą i bezproblemową eksploatacją.