Paulo Goncalves drugi w argentyńskim „Chaco”

Honda

Startujący w barwach ekipy Monster Energy Honda Team Paulo Goncalves był jedną z głównych gwiazd drugiego, bardzo wymagającego etapu Rajdu Dakar 2017. W czołówce znaleźli się także jego zespołowi koledzy, Ricky Brabec i Joan Barreda.

Szybka i niebezpieczna trasa oraz wysokie temperatury panujące w regionie Chaco były sporym wyzwaniem podczas drugiego etapu rywalizacji. Zarówno dla zawodników, jak i ich motocykli. Na mecie widać to było chociażby po stanie zużycia ogumienia.

Od samego początku cała czwórka zespołu Monster Energy Honda Team utrzymywała się w ścisłej czołówce. Wtorkowy, liczący 275 kilometrów odcinek prowadził przez trudny teren, pełen kamieni, nierówności i przejazdów przez wodę. Nie mówiąc o wbiegających na trasę zwierzętach.

Joan Barreda był początkowo jednym z najszybszych zawodników, ale w pewnym momencie niemal zderzył się z krową, po czym nieco uspokoił tempo względem ostatecznego zwycięzcy odcinka. Jego zespołowy kolega, Paulo Goncalves, jechał z kolei we wtorek jak natchniony, uzyskując drugi czas dnia i awansując na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.

W czołówce, na kolejnej Hondzie CRF450 RALLY, był także Amerykanin Ricky Brabec, który zakończył dzień z siódmym czasem i jest obecnie szósty w generalce. Ruszający jako drugi, Francuz Michael Metge, podobnie jak Barreda, postanowił jechać we wtorek ostrożnie, unikając niebezpiecznych sytuacji.

W środę uczestników czeka drastyczna miana scenerii, kolejny długi i trudny etap oraz pierwszy kontakt z jazdą na dużych wysokościach w Boliwii i typowymi sekcjami off-road. Trasa z San Miguel de Tucuman do San Salvador De Jujuy liczyć będzie 780 kilometrów, w tym 364 km odcinka specjalnego.

Źródło: Newseria

O Autorze

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę