Święto customu
Wrocławska scena customowa ma się coraz lepiej. Niedawno mieliśmy okazję wziąć udział w Kustom Konwent 2019. Jest to jedna z niewielu imprez, na której każdy znajdzie coś dla siebie.
My jako fani zapachu benzyny na Kustom Konwencie pojawiliśmy się przede wszystkim, aby podziwiać fantazję osób przerabiających motocykle i samochody. Istnienie tego typu imprezy i rosnąca jej popularność dowodzą, że temat „custom” jest czymś, co się rozwija i zyskuje na znaczeniu. I nie chodzi tu tylko o same kwestie mechaniczne czy detailingowe, ale też całą otoczkę. Na rynku pojawili się fachowcy od pinstrippingu, aerografu, galanterii motocyklowej i odzieżowej, a także specjaliści od brudnego fachu, jakim jest na przykład kształtowanie blach na angielskim kole. Rzemiosło to przeżywa odrodzenie: okazuje się bowiem, że to jedyny zgodny ze sztuką sposób, aby dorobić jakiś brakujący element tłoczony. Naszym subiektywnym zdaniem z imprezy na imprezę przybywa odwiedzających, a klimat samego spotkania jest bardzo przyjacielski. W luźnej atmosferze można porozmawiać na tematy branżowe, podejrzeć fachowców przy pracy i nawiązać wiele ciekawych kontaktów.
A jeśli komuś mało, zawsze może sobie machnąć jakąś fajną „dziarę”. Co roku równolegle z Kustom Konwentem odbywa się Tatoo Show, gdzie można się oddać w ręce tatuażystów. W tym roku salon tatuażu zajmował jedną z dwóch hal zabytkowej wrocławskiej zajezdni Dąbie, co oznacza, że jest coraz większe zainteresowanie również tym rodzajem „tuningu”.
Mamy nadzieję, że za rok znów się tam spotkamy.