W 2018 roku sprzedano w Polsce 30 971 nowych motocykli, co oznaczało spadek o 3,4 % r/r. W tym samym czasie zarejestrowano 61 163 używane motocykle, czyli o 9,8% więcej niż w 2017 r. Taki stosunek pojazdów nowych do używanych wywiera wpływ na sytuację na rynku części zamiennych, gdyż siłą rzeczy kilku- czy nawet kilkunastoletnie motocykle są bardziej awaryjne niż nowe maszyny prosto z salonu. Jednak polski rynek ulega powolnemu przeobrażeniu i większy udział używanych jednośladów wcale nie oznacza tragicznej sytuacji na polskich drogach. Do Polski sprowadzanych jest bowiem coraz więcej stosunkowo nowych motocykli z wyższej półki cenowej, lepiej wyposażonych i przede wszystkim lepszych jakościowo, co oznacza, że ich właściciele nie muszą od razu korzystać z usług warsztatów i sprzedawców części zamiennych.

Zauważalna jest natomiast większa świadomość motocyklistów. Efektem jest, z jednej strony, właśnie rosnąca na liczba nowszych i lepszych jakościowo maszyn, z drugiej zaś większa dbałość właścicieli o ich pojazdy. A to przekłada się już wprost na rosnące zainteresowanie różnymi produktami, których celem jest poprawa jakości motocykla, a także jego stylistyki.

Rynek części nie jest niestety objęty szczegółowymi statystykami, które pozwoliłyby ocenić jego wielkość oraz utrzymujące się na nim tendencje. Jak wynika jednak z rozmów z firmami, które wzięły udział w ankiecie podsumowującej zeszły rok, minione lata były dobre dla branży. Wzrosła sprzedaż części oraz różnego asortymentu motocyklowego. Zwiększył się także udział komponentów lepszej jakości, co również przełożyło się na lepsze wyniki finansowe firm handlujących częściami. Z drugiej strony asortyment rynkowy rośnie, co powoduje, że motocykliści mają teraz do wyboru więcej markowych produktów. Mówiąc wprost: mają w czym wybierać, co przekłada się na większe wydatki.

– Rok 2018 był kolejnym, w którym sprzedaż części i akcesoriów w Polsce wzrosła. Rozwój rynku generowany jest głównie przez wzrost zasobności portfeli polskich motocyklistów, którzy nie tylko szukają coraz lepszych produktów, ale często decydują się na zakup kilku kasków czy kompletów odzieży, mimo że przecież nie mogą ich używać jednocześnie – mówi Robert Rożek z Centrum Motocyklowego Rider.

Wzrost zamożności społeczeństwa skutkuje także inwestycjami w różnego rodzaju akcesoria, na które wcześniej nie moglibyśmy sobie pozwolić, np. w ładowarki czy inne wyposażenie, którego zakup podnosi bezpieczeństwo, komfort oraz trwałość maszyn. – Powiększeniu uległ także segment tuningu. Kończy się era produktów bez homologacji, np. tłumików.  Zaostrzenie przepisów i badań rejestracyjnych nie zahamowało, a wręcz powiększyło sprzedaż markowych tłumików z homologacjami – dodaje Robert Rożek.

Na poprawę sytuacji na rynku części motocyklowych zwraca również uwagę Eliza Mozdyniewicz, właścicielka firmy MEFO Sport Polska: – Rok 2018 był najlepszym od wielu lat w segmencie sprzedaży części oraz akcesoriów do motocykli. Sezon rozpoczął się bardzo szybko dzięki przychylnej dla nas pogodzie i trwał praktycznie do grudnia. Wiele maszyn bez szybkiego serwisu w trakcie sezonu nie dotrwałoby w dobrej formie do końca roku. Cały czas też obserwujemy wyraźną tendencję do nabywania przez klientów produktów o wysokiej jakości oraz dostępnych od ręki na magazynie lub w sklepie.

W segmencie opon motocyklowych proporcja nowych i używanych jednośladów nie ma już tak decydującego wpływu na wielkość sprzedaży. Istotniejszą rolę odgrywa ich sumaryczna liczba. A że ta rośnie, powody do zadowolenia mają także producenci i dystrybutorzy opon do motocykli.

– Ostatnie trzy lata przyniosły duży wzrost potencjału w tym obszarze – mówi Aleksandra Sobotka, menedżer ds. opon motocyklowych Polska i Ukraina, Goodyear Dunlop Tires Polska. – Coraz większa liczba pasjonatów dwóch kółek, którzy chcą bezpiecznie podróżować po Polsce i Europie, zużywa coraz więcej opon, a jednocześnie szuka produktów innowacyjnych o wysokiej jakości. Dlatego na 2019 rok przygotowaliśmy nowe produkty w swoich klasach: hypersport – Sportsmart MK3, urban sport – Roadsport 2, motocross – Geomax MX33 czy flat track – DT3-R.

Niezła koniunktura w segmencie motocykli przekłada się także na rynek warsztatów. Wprawdzie większych zmian ilościowych nie obserwujemy, ale rośnie jakość oferowanych przez nie usług i samego wyposażenia, które staje się coraz bardziej specjalistyczne.

– Inną kwestią jest sprzedaż narzędzi specjalistycznych. W tym sektorze działo się chyba najwięcej. Oferta rozrosła się bardzo znacząco oraz wyczuwalnie wzrosło zainteresowanie specjalistycznym wyposażeniem warsztatowym oraz komputerami diagnostycznymi – tłumaczy Adam Łącz, prezes Zarządu Larsson Polska. – W tej materii czujemy się bardzo dobrze. Nasza oferta jest szeroka, dobra jakościowo i doceniana przez klientów. Sprzedaż, podobnie jak w latach poprzednich, nieustannie rośnie. Wielu klientów zrozumiało, że za dobrej jakości sprzęt do użytku warsztatowego warto zapłacić więcej. Najwięcej podnośników motocyklowych sprzedaliśmy do warsztatów, które były wcześniej wyposażone w tańsze rozwiązania pochodzące od innych dostawców.

Jak widać, świadomość, że warto inwestować w dobrej klasy sprzęt, nie dotyczy tylko samych motocyklistów, ale również prowadzących warsztaty serwisowe. A dobry serwis to gwarancja bezawaryjnej jazdy.