Start z kopyta

Maciej Blum
8.3.2018

I edycja targów Warsaw Motorcycle Show odbiła się szerokim echem w polskiej branży motocyklowej. Organizator – Ptak Warsaw Expo – postawił sobie wysoko poprzeczkę i trzeba przyznać, że wywiązał się z zadania. Wydarzenie to było pierwszą z motocyklowych imprez wystawienniczych w tym roku, więc odbyło się na nim sporo oficjalnych premier.

Swoje przedstawicielstwa znalazły niemal wszystkie dystrybuowane na polskim rynku marki motocykli, a każda z nich prezentowała swoje nie tylko dwukołowe nowości. BMW, KTM, Yamaha, Suzuki, Ducati, Kawasaki, Harley-Davidson, Indian, Triumph, Romet, Junak, Zipp, Kymco, Benelli, Vespa oraz nowi lub powracający na nasz rynek producenci, jak indyjski Bajaj z markami Dominar i Pulsar czy Aprilia, Norton, Sym, Moto-Guzzi i Mondial.

Wystawę uświetnili również przedstawiciele producentów wszelkiej maści osprzętu, akcesoriów, części i szeroko rozumianej garderoby motocyklowej. Nie zabrakło także rozbudowanej strefy custom, w której odbyły się mistrzostwa polski customowych motocykli, połączone z bogatą wystawą sprzętu i akcesoriów do przeróbki jednośladów. Był także tor testowy dla pojazdów elektrycznych, jak i również widowiskowe pokazy zdalnie sterowanych wyścigówek na specjalnym torze, a także bogata strefa związana z konwencją tatuażu. Zdecydowanie było na co popatrzeć!. Można było opuścić imprezę z nowym malunkiem na ciele czy mniej lub bardziej zbędnymi akcesoriami związanymi z upiększaniem i przeróbką motocykli, jak i również biżuterią, czy ciuchami w klimacie złych motocyklistów spod ciemnej gwiazdy.

Było dosłownie wszystko. Zabrakło jedynie planowanych jazd testowych – nie pozwoliła na to wyjątkowo zimowa aura, która sprawiła również, że w piątek do południa na halach panowała rześka atmosfera. Na szczęście sytuacja szybko się poprawiła, co z pewnością ucieszyło skąpo ubrane hostessy. Zdecydowanie na plus dla organizatora było zapewnienie darmowego parkingu, a także darmowych przejazdów autobusami z i do centrum Warszawy.

Impreza pokazała, że branża motocyklowa w Polsce ma się całkiem nieźle, a Polacy po prostu kochają motocykle. Widać to było chociażby po tłumach odwiedzających hale wystawiennicze jednego z największych tego typu obiektów w Europie – Ptak Expo w Nadarzynie, a także po długich kolejkach oczkujących na wejście – tu chyba trzeba będzie coś poprawić przed przyszłoroczną edycją, której termin już znamy – 1–3 marca 2019. My będziemy tam na pewno!

O Autorze

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę